o nim
"Na poły w bagno wciągnięty, wciąż się
pięknem nieba zachwyca".
A ono nim (zadziwione), bo mąci mu błękit w
oczach.
Pragnieniem snu, ciałem ziemi, a duszą
sensu dotyka.
Zaplątany, rozgrzeszony, uczepiony mgieł
warkocza.
Siłę ma, czerpie ją z wiązów mocnych i
grabów smagłych.
Wiarę ma, wszak czuwa nad nim anioł...
admirał... rusałka...
Cierpliwie szuka chwil słodkich, pachnących
zachwytem nagłym.
Dłonią czaruje przestrzeń. A świt w nim
płonie jak zapałka.
hmm...
Komentarze (6)
"A świt w nim płonie jak zapałka." Pozdrawiam
piękny człowiek, ale troszkę pogubiony...jak każdy z
nas
dziękuje..............................................
...............
No- to jest wiersz! Poziom profesjonalny.
wiersz napisany motylim trzepotem skrzydeł :-)
"Jak dobrze wstać, skoro świt..poranka brzask duszkiem
pić.." :).. M.