NOCNE ZWIERZENIA
Noc zwierzeń.
Prawdziwa rzeczywistość.
Nasze myśli otwarte.
Rozum toczy walkę z sercem.
Jesteś moim przebudzeniem.
Wyraźnie słyszę Twój głos.
Mija dzień po dniu.
Podążamy wciąż by dotrzymać kroku.
Zazdrość, potrzeba, cierpienie strach.
Czy tego nam brak?
Brak nam poczucia spełnienia.
Nie każdy ma uśmiech na twarzy.
Życie pędzi jak szalone.
Czasem się już gubię.
Śpieszymy wszyscy w koło.
Nie jest nam z tym wesoło.
autor
MAGNOLIA
Dodano: 2007-06-11 00:02:21
Ten wiersz przeczytano 601 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Uwielbiam nocne rozmowy. Wtedy jest jakby odwazniej i
wiecej szczerosci... Wiersz zmusza do myslenia jakby
mimochodem, dlatego jest ciekawy.
Nocne rozmyślania nad życiem. Niezbyt wesołe wnioski
wysnuwasz... no cóż-życie jest skomplikowane.
ostatnia zwrotka potrzebuje "koniecznie " pomocy...
(śpieszyyyyyymy - w przedostatnim wersie, tak mi
wynika z treści wiersza, bo mówisz tu nie w trybie
rozkazującym a oznajmującym, więc śpieszymy , reszta
jasna jak słońce.