Nowa droga
Powoli umieram, idąc w przyszłość nową
Zostawiam cała przeszłość za sobą
Wszystkie moje wspomnienia
Odchodzą w krainę zapomnienia
Wszystkie grzechy niczym diamentu skaza
I nawet te dobre. Nowy rozdział –
Tabula Raza
Człowiek którym byłem niegdyś odchodzi
W jego miejsce ktoś nowy się rodzi
Czy lepszy? Tego nie wiem
Na to pytanie nigdy nie odpowiem
Szczęścia wspomnienia jak nieliczne
Giną w mgle czasu, znikają
Człowiek niby nowy, serce wciąż te same
– ranne
Żadni bogowie świata siły takiej nie
mają
By je uzdrowić, by znów czyste było
Nieskażone. By znów ludziom ufało.
Komentarze (2)
świetny wiersz, fajny pomysł. widać pisałeś szczerze:)
człowiek cały cza się zmienia, ciagle przechodzi
metamorfozy,
a to czy sie zmieni na lepsze zależy wyłacznie od
niego, więc powodzenia:)
Chyba każdy z nas chcialby sie narodzic na nowo...
opuścic stare zycie i przejsc do nastepnego -
lepszego... ale po co? czy jesli zaczniemy od poczatku
to koniec nie bedzie taki sam? I znow bedziemy chcieli
zaczac kolejny raz... To do nikąd nie prowadzi trzeba
nauczyc sie zyc i przyjmowac to zycie takie jakie
jest, bo innego napewno nie dostaniemy...