Nowe czyny
Gdyby chodziło o pieniądze,
to zlekceważył bym ironię.
Lecz mimo wszystko chętnie zbłądzę,
ku forsie zawsze oko skłonię.
Czasami jednak coś ocenię,
bo czy jest ważna jakaś karta.
By zmienić własne położenie,
choć sytuacja nic nie warta.
Czemu ma służyć moja rola,
obronić biednych przed bogaczem.
Czy może inna będzie wola,
a wówczas każdy z nas zapłacze.
Chętnie powalczę aż do końca,
finał nie został rozpisany.
Czekamy do zachodu słońca,
wówczas będziemy liczyć rany.
Kiedyś już o tym napisano,
historia ckliwa bajkę rodzi.
Rano nas wszystkich pochowano,
lecz pamięć nowe czyny rodzi…
Komentarze (1)
To jest świetne, pozdrawiam ;)