Ocal mnie od zapomnienia!
Zapomina jego twarz, jego głosu już nie
słyszy
bo wiatr coraz ciszej szepce jego imię
nie przeklina już Boga, na grobie nie
zapala zniczy
gwiazdy już nie układają się w napis: on
nie żyje
zapomina jego dotyk, gładkość, jaką miały
dłonie
a zaraz zapomni barwę jego oczu
przeszłość niech w szklance zapomnienia
utonie
razem z lodem i wódką, by bólu już nie
poczuć
zapomina jego uśmiech, który miał
właściwość słońca
a zaraz zapomni smak jego pocałunku
by obłaskawić sen, by noc była mniej
męcząca
topi żal i wspomnienia w zapomnienia
trunku
z każdym kolejnym łykiem znika kolejne
wspomnienie
z samotnością – podłą pustką pije do
białego rana
wiatr rozrywa noc, w eterze czyha
zapomnienie
stare radio gra melodię: „Pamiętam,
że kochałam”
Komentarze (6)
Zalu po stracie ukochanego nie utopi sie w
szklance.Ocal go od zapomnienia we swych
wspomnieniach.Zycie plynie dalej,a wraz z nim
nowa,lepsza milosc.Swietny wiersz.
Żałobę jak wszystko w życiu trzeba przeżyć i to bez
trunku. Trunek uśmierzy tylko ból po stracie, ale nie
przeżyty będzie powracał! Pozdrawiam!
Dziękuję za miłe komentarze, a w szczególności
Wojownikowi. Cieszę się, ze w dzisiejszych czasach
ludzie czytają jeszcze wiersze. A faktycznie "głos zza
grobu" to jeden z moich ulubionych motywów. Pozdrawiam
wszystkich!
witaj, ładny, zmysłowy, refleksyjny wiersz choć temat
mroczny.
zapomnienia topi w trunku, co nie znaczy, że zapomina.
trzeba zrozumieć. z czasem zapomnienie będzie
potęgować. ważne by nie wykreślić z pamięci w ogóle.
pozdrawiam
Dla mnie jesteś jedną z najbardziej utalentowanych
poetek. Kolejny piękny wiersz w którym motywem jest
głos zza grobu. I to wszystko przedstawione w sposób
tak subtelny. Czytałem wszystkie Twoje wiersze,
podziwiam i zazdroszczę talentu. Tak trzymaj!
smutna historia...ale dlaczego śmierć...życie dopiero
się zaczyna na wiosnę...pozdrawiam ciepło