Odarty obszarpany ***
Odarty obszarpany jak wilk w potrzasku
Nie chce czuć nic widzieć świata brzasku
Nie chce litości żadnego pocieszenia
Bez celu bez miłości bez sensu istnienia
Zraniony boleśnie do krwi dźgnięty w
serce
Bezradny bezsilny wyje w poniewierce
Żar uczuć ugaszony łez potokiem gorzkim
Bez wiary już krocze no i bez miłości
Jedyna nadzieja co się w trwodze tliła
Co serce złamane przy sobie tuliła
I ona ugaszona potokiem łez moich
Żadne słowa, czyny nic mnie nie ukoi
Lecz pókim żyw i chociaż w potrzasku
Do księżyca wył będę pośród jego blasku
Póki we mnie gniew i krew w moich żyłach
Żyć będę bez miłości i żadna jej siła
Serca nie poskromi nie zrani już nigdy
Żar który w nim płonął na zawsze
zastygły
Ugaszony krwi łzami co z mojej goryczy
Powstały w bólu nocy gdym prawie zabity
Upadły na kolana jak wilk osaczony
Bez sił żeby powstać bez szans do obrony
Serce moje zimne mrokiem obleczone
Umarło w agonii potwornie zmęczone
Być nikim dla kogoś kto był Ci wszystkim ...
Komentarze (2)
Hmm. czuje sie podobnie,wiersz przemawia do mnie czuje
Twoj bol, bo we mnie jest taki sam moj. Pozdrawiam.
smutno wyje tęsknota, rany bolą ale w miłości smutek
przyczyny szuka Wiersz wstrząsający bardzo dobry, to
woła dusza o ciepło, wyzwolona Pozdrawiam serdecznie:)
Plus