Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

O odchodzeniu

Z ostatniej chwili

Ojciec wierzył głęboko,
przynajmniej na to wyglądało
do czasu, gdy spojrzał śmierci w oczy.

Był najuczciwszym człowiekiem
jakiego znałam.
Jak nikt zasługiwał na niebo,
więc czego się obawiał?




W drogę

Babcia Nula była przygotowana
do podróży.
Miała elegancką sukienkę,
bieliznę i stosowne buciki.

Kiedyś oświadczyła:
„W nocy był u mnie Pan Jezus,
mówił, że zabiera mnie do siebie”.

Po trzech dniach okazało się,
że to nie żarty.
Później już nikt z bliskich
nie żegnał się z życiem tak pogodnie.

autor

krzemanka

Dodano: 2017-11-26 12:19:16
Ten wiersz przeczytano 1351 razy
Oddanych głosów: 35
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (47)

andrew wrc andrew wrc

niebanalny, bulwersujący temat o filozoficznym
podłożu...wiara czyni cuda, ale nie każdemu się uda
przejść tę drogę lekko, bardzo indywidualny temat+:)
pozdrawiam krzemanka

ewaes ewaes

*odchodzimy :)

ewaes ewaes

Wszystko zależy od wiary i głębiej wierzymy tym lżej
dochodzimy.
Podoba mi się
Pozdrawiam Aniu :*)

jastrz jastrz

Skoro mówimy o śmierci - przytoczę fragment modlitwy
do św. Józefa:
W ciągu ziemskiego życia bądź mi wzorem i pomocą, abym
w godzinę śmierci, ze świadomością dobrze wypełnionego
powołania, z czystym sercem i w pokoju szedł na
spotkanie z Ojcem.

MaW-i MaW-i

Wszyscy jesteśmy coraz bliźsi poznania prawdy, czy
jest się czego bać. I, czy wystarczy być tylko
uczciwym człowiekiem, by nie mieć obaw o swój
pozaziemski byt?
pzdr

krzemanka krzemanka

Serdecznie dziękuję wszystkim gościom za odniesienie
się do tekstu. Miłej niedzieli:)

MariuszG MariuszG

Hmm... różne przeżywanie i ufność różana.
Pozdrawiam :)

M.N. M.N.

Musicie się wszyscy z taką myślą zgodzić, że każdy z
nas będzie inaczej odchodzić...

Donna Donna

Witaj. Pierwsza wiara 'gleboka'a druga troche naiwna.
Porownalabym do wiary medrca i dziecka a jednak
okazalo sie, ze ta dziecieca okazala sie prawdziwa,
najszczersza... bo tylko wierzac jak dziecko,
uwalniamy sie od watpliwosci w najbardziej krytycznym
momencie, kiedy tej wiary najbardziej potrzebujemy.
Madrze o wierze i odchodzeniu. Moc serdecznosci
Krzemanko:)

anna anna

każdy człowiek temat śmierci przeżywa indywidualnie

użytkownik usunięty użytkownik usunięty


Przypomniałaś mi moją "Staruszkę na drodze". Ale nie
tylko, bo u Ciebie jest inny temat. Kwestia "jak
wierzymy" i czy jest prawdą.
I to temat o dużym zasięgu, dlatego ciepłe niedzielne,
KrzemAniu :)

jote jote

Tak to jest z tą miłością...do życia, nie zawsze
umiemy pogodzić się z jego końcem. Jest to wynik tego
co przeżyliśmy, a czego nie udało nam się
osiągnąć...spełnienia.
Pozdrawiam

kaczor 100 kaczor 100

Witaj Aniu :)
Nie każdemu dane jest tak żegnać się z życiem
Pozdrawiam cieplutko pa :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »