odeszla...
litery coraz bardziej
rozmazane
jak statki za horyzontem
wiary powrotu
kolejne pasjanse zycia
rozegrane
jej smierc
nie sprawila wiekszego klopotu
ciche lzy
psuja widok swiezego poranka
marzenia
ustawione w kolejce do spelnienia
odeszla
pierwsza boga kochanka
a na imie
jej bylo nadzieja.
autor
meteora
Dodano: 2007-07-14 00:05:35
Ten wiersz przeczytano 531 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Oryginalny w formie wiersz, dobre rymy. Smutek i
przygnębienie owijają szczelnie słowa. A zakończenie
dość zaskakujące. Dobry wiersz.
Podoba mi się okreslenie " pasjanse życia rozegrane"..
z wieloma takimi życiowymi grami mamy do
czynienia...czasami przegrywamy...niestety , ale
jestesmy bogatsi w doświadczenia..."Odchodząca
nadzieja" to brzmi smutno...bo przecież nadzieja
umiera ostatnia...podobno...Bardzo dobry wiersz!!!