Olśnienie
A wiatr nie krzyczał, on szeptał,
gdy rozpadały się myśli
i niemoc ze zwątpieniem
zabłysły siwym włosem
na horyzoncie skroni.
Niebo na okamgnienie
okradło ziemię z cieni
i ślepy robak dostrzegł,
że pełza samotnie
wśród obojętnych kamieni.
autor
Ewa Złocień
Dodano: 2014-01-28 16:29:09
Ten wiersz przeczytano 2724 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (67)
Mądra , choć smutna refleksja. Bardzo mi się podoba.
pięknie opisana samotność
miłego dnia Ewo :)
"A wiatr nie krzyczał, on szeptał,
gdy rozpadały się myśli
i niemoc ze zwątpieniem
zabłysły siwym włosem
na horyzoncie skroni."
Wszystkiego miłego :-)))
Oj tam , popełza chwilę i na kogoś się w końcu po
omacku natknie. Pozdrawiam;
tańcząca z wiatrem, wrzątek, dziękuję Wam za miłe
opinie. Życzę miłego dnia. Pozdrawiam serdecznie :)
och jak pięknie! pięknie opisana samotność, każdy się
chyba czasem tak czuje... ale nie każdy opisze to tak
lekko i obrazowo
Fantastyczny wiersz,gratuluję niezwykle ciekawej formy
w wyrafinowanym piórze
Pozdrawiam serdecznie:)
olina, dziękuję za miły komentarz, pozdrawiam ciepło
:)
pięknie, niejednoznacznie - lubię takie wiersze... i
dał mi chwile refleksji
Może i ten wiersz jest pesymistyczny, ale treścią
wciąga. Dobrze, że robak dojrzał swoje położenie.
Teraz może wreszcie zmieniać swoje życie. Bo wie,
gdzie tkwi problem. Pozdrawiam serdecznie.:)
graynano, Grażynko Sieklucka, dziękuję za miłe słowa.
Serdeczności :)
grażyna-elżbieta, Aura16, dziękuję i pozdrawiam
serdecznie :)
Ślicznie uchwyciłaś obrazek samotności. Rzeczywiście
jest ona trudna, ale żyć ze zgredem byłoby jeszcze
trudniej. Pozdrawiam serdecznie Ewuniu.
Och, samotność na dłuższą metę jest straszna, też
czasami czuję się samotna, ale piszę wiersz i wchodzę
na beja i nie jestem samotna, pozdrawiam cieplutko i +
zostawiam
Samotność, straszna rzecz. Pozdrawiam