oralcentrycznie
myślę nad tym co jest istotne.
likwidacja głodu w Afryce Centralnej.
masakra etnicznej mniejszości
gdzieś na przyległym podwórku.
prawo do posiadania racji
na absolutnie każdy szemrany temat.
kopenhaskie rekolekcje ekologiczne
pod siarczystą batutą neoMojżesza.
podglądanie Boga w intymnej sytuacji
przez najbystrzejsze oko na niebie.
równouprawnienie głoski "h"
w stosunku do "ch" i odwrotnie.
bladofioletowe placebo na raka prostaty
przerost ego i zabójczą samotność duszy.
farbowane zawieszenie broni
między klasykami modernistami i mną.
oraz
zmierzch cywilizacji białego kretyna.
oto pierdoły!
wstrzymaj świat i rusz ustami!
liczy się fellatio błogosławione
resztkami gasnącego słońca.
inspiracją było słynne zakończenie wiersza Cezarego Domarusa "Poemat dla licealistek" o następującej treści: skąd przychodzimy? dokąd zmierzamy? kto nam obciągnie?
Komentarze (1)
odstajesz greendel, jeszcze wszystkich nie
przeczytałam na beju dzisiaj, ale odstajesz. widać
nawet po punktach