Osamotnienie
Bo czasem tak bywa
Stoję w ciemności.
Słyszę tylko swój oddech
Nierówny, pełen przerażenia.
Zaczynam iść przed siebie.
Macham rękoma w powietrzu szukając jakiegoś
podparcia.
Stawiam ostrożne kroki.
Natrafiam na drzwi.
Słyszę za nimi głosy, śmiech.
Walę w nie, krzyczę.
Nikt nie słyszy.
Szukam klamki, ale nie ma jej nigdzie.
Stoję przed nimi, łzy płyną mi po
twarzy.
W końcu otwierają się.
Przechodzę.
Widzę świat, ludzi.
Moi przyjaciele są niedaleko.
Podchodzę do nich.
Nie widzą mnie.
Krzyczę.
Nie słyszą.
Widzę, że moje anioły nie mają już
skrzydeł.
Zrozpaczona odchodzę.
Komentarze (1)
Stoje w ciemności słyszę swój oddech... natrafiam na
drzwi.. przyjaciele nie widzą mnie - wiersz
przepełniony bólem, bólem samotności, wydaje się że
czujesz się samotna ale troche może i z własnej winy,
masz przecież przyjaciół ale oni nie widzą Cię.
Za mało wiary w siebie.
Wiersz wymowny w swej treści.