Ostatni jesienny wiersz
Żołty kobierzec liści zaścielił się pod
drzewami.
Te, które jeszcze nie spadły
już niedługo wplotą się w puszystość
dywanu.
Ach, jaka piękna jest jesień!
Któż lepiej potrafi grać kolorami,
wnosząc życie w każdy zakątek dnia.
Ekplozja barw
w przededniu kulminacji ciemnej
szarówki.
Cieszmy się tą teczą,
następna dopiero za rok!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.