Ostatni raz
Ostatni raz tobie zezwolę,
Byś poniżała mnie paradnie.
Więcej nie zniosę, cierpiąc boleść,
Bo to po prostu brzmi nieładnie.
Możesz mnie łatwo dziś pokonać,
Jutro pokażę twarz szaloną.
Wolę w męczarniach raczej skonać,
Niźli gnębionych zwiększyć grono.
Nie próbuj więcej zmieniać plany,
Przecież spisane są zasady.
Zobaczą wszyscy moje rany,
To będzie dowód twojej zdrady.
Wreszcie pojęłaś, co masz wiedzieć,
A, co powinnaś uszanować.
Bo możesz pierwszy raz posiedzieć,
Wątpię czy jesteś już gotowa…
Komentarze (7)
:)
:)
Dziękuję za uwagi. Trochę pozmieniałem,i wyszło
lepiej.Warto czasem posłuchać nie wierząc ślepo temu
co jest napisane.
I taki oto ostatni raz i paluszek mówi Oj ty, ty
jak dla mnie to cały wiersz wieje smutkiem
Niby klimat wesoły ale zgadzam się z Krzemanką grożnie
zabrzmiało:)))))) Pozdrawiam serdecznie
Groźnie zabrzmiało, szczególnie w dwóch ostatnich
wersach. Mimo ostrzeżenia (w dziewiątym wersie)
zasugeruję zmianę w piątym wersie na
"Możesz to jeszcze raz wykonać", z dwóch powodów. Msz
w przypadku "dokonać" powinno być "tego dokonać" ,a
nie "to", a poza tym mz warto uciec przed
powtórzeniem. Mam nadzieję, że autor wybaczy mi te
czytelnicze sugestie. Miłego dnia:)