Ostatnie spotkanie. Proza.
Gdyby człowiek wiedział, że upadnie
na pewno by wcześniej usiadł.
Gdybym wiedziała, że to ostatni raz
być może …a może jeszcze
inaczej…
ale nie wiedziałam ,więc…
Spotkaliśmy się po raz kolejny, nad nami
błyszczała wielka jasna gwiazda.
Między kwiatami i paprociami poruszały
się
świętojańskie robaczki, napawaliśmy się
pięknem letniego zmierzchu, przepojonego
słodką wonią kwiatów ogrodowych,
cykaniem świerszczy, oraz szumem
poruszanych przez wiatr drzew.
Wilgotny chłód ciągnął od ogrodu, więc
weszliśmy do sypialni, gdzie w gasnącym
świetle dnia panowała szarość
Roznieciłeś ogień w kominku, na tapecie
zaczęły tańczyć zwiewne cienie.
koronkowych firanek poruszanych lekkim
wiatrem wpadającym przez uchylone okno.
Sączyliśmy powoli schłodzone wino,
słuchaliśmy przyciszonej muzyki
pełnej powagi i smutnej skargi, która
była
esencją tego wieczoru. Cisza i
przytulność
pokoju podkreślały naszą samotność
i odcięcie się od świata. Ogień zmienił
się w kupkę popiołu, ucichły ostatnie
dźwięki muzyki, milczenie leżało między
nami jak wielka przepaść nie do
przekroczenia, czułam się odrętwiała
i zimna jak lód, choć bardzo pragnęłam,
by zalała mnie wielka fala emocji, ale
tylko łza spłynęła spod opuszczonych
rzęs…
Tessa50
Komentarze (20)
Udręczona tęsknotą dusza ciągle łka...
pozdrawiam ciepło...
Pięknie to piszesz,ale już czas zapomnieć bo nie warto
ranić serca wspomnieniami.
wiesz Teresko...jestem pod wrażeniem twojej
prozy...mogłabyś pisać krótkie opowiadania...
Wszystko co wychodzi spod Twego pióra jest
magiczne,wzruszające ...pozdrawiam ;)
No cóż,tak to w życiu czasem bywa-ślicznie
napisane,pozdrawiam.
Kiedy zapada cisza i mimo wszystkich romantycznych
rekwizytów chociaż razem to jednak - osobno, może to
sygnał ostrzegawczy. Dobrze pokazujesz pustkę związku,
mimo odwiecznej tęsknot, która w nas trwa. Niech ona
będzie ponad żal i nie zamyka drogi ku poszukiwaniom.
Tereniu, , dziś jeszcze Święta, więc w tym nastroju
pozdrawaiam cię myślą dobrą. Żyj, pisz, ciesz się,
szukaj.
Wyjątkowo plastyczny opis sceny.
Masz ogromną wyobraźnię albo... przykre doswiadczenia.
Tak czy owak Piękny Wiersz.
jest pod wrażeniem twój wiersz nie tylko porusza
....wzrusza ale i...no właśnie każdy z czytelników ma
swoja wizje i zdanie.....pozdrawiam...
Ciekawe opowiadanie piórem wymalowane ciepłe spotkanie
w pięknej scenerii ogrodu. Zmieniłabym tylko tę "kupkę
popiołu", może "w garstkę popiołu"?
witaj Tesss50, wprwaziłaś mnie w taki nastrój, ale
nie żąłuję, że czytałem wiersz
tylko trochę przeraża mnię ta batiera milczenia. może
jednak da się coś zrobić?
pisana treśc jak zwykle urocza.
pozdrawiam.
ślicznie to zrobiłaś - wiersz tak obrazowy że widać
jak na dłoni ból i cierpienie -potrafisz trącać
struny -pozdrawiam
Podoba mi sie od "Spotkajmy... Pozdrawiam.
Bardzo dobitnie przedstawiłaś ból, który jest w Tobie,
też uważam, że wiersz bardzo obrazowy:)
bardzo obrazowy wiersz...pozostał ból i cierpienie...
dobra porcja na czytanko przy kawce, ciepełko
kominkowe zagasło, ale nic to, będzie dobrze,