Otchłań
Nic innego nie mogło mi przyjść do głowy... Cały czas tylko słyszę Slipknota, a jeszcze gdzieś w pobliżu słychać Black Sabbath... I jaki z tego wniosek? Więcej nie słuchać...
Jestem ponad tym
Ty widzisz, ja...
upadam w rozległej otchłani,
zaciemniona przez wspomnienia
przeszłości tego, co ostatnio widziałam.
Słyszę to, nie mogę tego mówić
w przeciwnym razie Ty będziesz
kopać mój grób
Ty czujesz ich odkrycie
Zawsze jęk, krzyk...
Weź moją dłoń
teraz będzie żywa
Nieładny ten wiersz, muszę go dokonczyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.