Z pestki wyrosła...
W szczerym polu rzucona w ziemię
zroszona deszczem puściła korzenie
wrosły głęboko pień piął się w górę
w gęstej koronie wyglądała cudnie.
Każdej jesieni gubiła złotawe liście
zimą mróz kochanek mocno ściskał
kolejna z rzędu wiosna przymusza
do strojenia się w różowe kwiatki
choć jej uroda niewielu zachwyca.
Wiatr zawiewa śpiewnym tonem
szumi że klekot boćka go wzrusza
bardziej niż widok dzikiej jabłoni;
docenia wolność dokąd chce pędzi
ona swoje życie spędza na uwięzi.
Komentarze (137)
Dziękuję miłym czytelnikom za wgląd i ciekawe
komentarze. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)
I takie jest życie. Piękny wiersz.
Pozdrawiam ciepło :)
I tej wersji trzymaj się Kropelko do końca :))
Wandziu, a ja myślałam (hi hi)że to tautogram. Miłego
popołudnia:)
Dobry, piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wolność powinna mieć S W O J E granice.
Bardzo dobry wiersz.
Piękny wiersz. Takie samotne drzewa w polu dodają
uroku naszemu krajobrazowi.
Miłego dnia
wielu zapewne zachwyciła, mnie również,,pozdrawiam:)
A ja zastanawiałam się kto wstawił ten komentarz ;)
"Ech, można się rozmarzyć... A ja kocham stare
drzewa... Tymczasem jednak nie mam możliwości, by pod
którymś usiąść i podumać...
Śliczny wiersz, pozdrawiam :-)"
Dziękuję za wyjaśnienie, z serca odwzajemniam
pozdrowienia :))
Witaj! Dziękuję serdecznie za odwiedzinki, a ja u
Ciebie byłem w poprzednim wcieleniu (jako usunięty
widnieję). Z przyjemnością wróciłem do Twojego wiersza
:-) Pozdrawiam ciepło :-)
Pięknie to opisałaś
Pozdrawiam serdecznie
https://www.youtube.com/watch?v=9I2nibS2iLQ&feature=sh
are
b.ważne
Pięknie z artystycznym stylem pokazujesz co to znaczy
siła życia , siła przetrwania i moc utrzymania
gatunku. Taka jest przyroda a my częścią niej.
:)