Pewnej nocy
Wyszłam pewnej nocy
Już nie wróciłam
Nie szukając pomocy
Szare gołębie karmiłam
Zgrzeszyłam pewnej nocy
Lecz nie żałowałam
Nie szukając pomocy
W grzechu swym trwałam
Zasnęłam pewnej nocy
Lecz się obudziłam
Nie szukając pomocy
Gwiazdami łóżko zaścieliłam
Umarłam pewnej nocy
Już nie zmartwychwstałam
Nie szukając pomocy
Coraz wolniej oddychałam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.