Pierwsza randka
Twa uroda ulotna jest jak chmury na
niebie.
Za każdym razem,gdy patrzę na
Ciebie,przypomina mi się dzień, w którym
Cię spotkałem.
Nie wiem dlaczego się zakochałem?
A tak jeśli tylko zamknę powieki, co noc
jesteś w moim śnie.
To nie sen, to koszmar, jak wtedy gdy
pierwszy raz, na twarzy liczyłem Twe
piegi.
Wstaje nowy dzień, opadła rosa na trawie,
sprawia, że zapominam co było kiedyś.
I myślami swoimi się bawię, i przywołuję
mgliste wspomnienia z naszych wspólnych
randek.
I to wszystko, co mieliśmy sobie do
powiedzenia.
I tak się cieszę, że pływam jak samotna
wyspa.
Szepczę do znalezionej nad brzegiem
muszli-już Cię nie kocham, już zapomniałem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.