Pierwszy krok
Kiedy jest wietrznie i deszczowo,
nie myślisz nawet ruszyć palcem,
a co dopiero ciężką głową,
by wybrać się na jakiś spacer.
Siadasz nad smętną lampką wina,
(białe, czerwone – co kto woli)
i tak najczęściej się zaczyna,
twoja ucieczka w alkoholizm.
autor
krzemanka
Dodano: 2017-10-28 20:00:32
Ten wiersz przeczytano 1286 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (59)
zaraz w alkoholizm ja tylko macam bytelki
Bardzo dobra fraszka, a ja niestety nie mogę pić
(ciśnienie)
Witaj Aniu:)
Mam to szczęście zapewne jak tu niejeden,że jakoś za
alkoholem nie przepadam:)
Na szczęście wolę piwo ;)
Żarty żartami, ale często takie początki...
Pozdrawiam :)
Tak jakoś podajesz jakieś antidotum.
Świetny.Samo życie.Pozdrawiam.
:))
No dobrze, już się nie śmieję. Poważny temat.
Miłego wieczoru :)
Tak, myślę, że zła pogoda to jedna z głównych przyczyn
popadania w alkoholizm. Ja właśnie saczę drinka, a za
oknem wiatr łobuzuje.
Twoje zdrowie!
Chyba sporo racji w tekście - od czegoś się zaczyna.
Pozdrawiam :)
Jak to dużo nie potrzeba żeby
wpaść w nałóg i zawsze każda wymówka jest dobra.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, poprawiłam
Zawsze jest jakaś inna historia.
Zrozumiałam. to przez pogodę zaglądamy do kieliszeczka
"rozmownej". Oby tylko nie było innego powodu.
Pozdrawiam krzemanko.
wódka, wino, nie jest złe,
każdy pije ile chce.Pozdrawiam serdecznie
... dziękuję za wiersz.... świetny... dziś u mnie tak
jak w pierwszej strofie... zapomniałam o lampce ...
miłego wieczoru :)