Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pijak




Trochę się zastanowimy z gorzałką się pokłócimy
gorzalino podły trunku czy to w biedzie czy w frasunku
w tym największym utrapieniu wiedziesz nas w cierpieniu
ty do nędzy lud przywodzisz przez co małżeństwa rozwodzisz
ty rozdwajasz wodę świętą gorzalino bądź przeklętą.

Gdy brama floriańska zamykała się na dwanaście guzików
wróble w ostrogach chodziły a śledzie na warcie stały.

Z pewnego miasta wyszła niewiasta i tak rzecze
w imię Boże posłuchajcie co wam powiem uważajcie
byście z tego korzyść mieli cóż dzisiaj usłyszeli.

Przez co nieszczęśliwy pijak w domu nie zgodzi się nijak
podobny do zmokłej kury często robi awantury
kurę kaczkę czy garść wełny bierz karszmiarzu a daj pełny
nie wyjdzie z karczmy do puki aż nie przepije ostatnie buty
idzie z karczmy na bosaka ludzie patrzą na pijaka.
Nogi jemu nie chciały służyć a chciałby sposobu użyć
gdy gorzałę po barował do domu powędrował
gorzała zwyciężyła w rów pijaka przewróciła.
Leży pijak teraz w rowie mówi świnia twoje zdrowie
moje zdrowie dawaj pyska już się pijak z wieprzem ściska
choć z wieprza jest kolega rzecz na tym nie polega
jemu na tym nie zależy chociaż często w błocie leży.
Leżał w błocie trzy godziny a gdy stanął drżący siny
idzie do domu bez pamięci gorzałka jemu w głowie kręci
w głowie się skiełbasiło bo w nim bardzo ciemno było
i zabłądził w pośród nocy wzywał czarta do pomocy
diabły jednak posłuchały dom jego pokazały.
Idzie do domu przekracza progi żona mówi Boże drogi
milcz ty babo pijak rzecze żadne z was stąd nie uciecze
palną flaszką po łysinie tobie wódka z gęby płynie
palną flaszką między oczy wiwat diabeł krew się toczy
biedaczka upadła na progu i oddała ducha Bogu
patrz co zrobiłeś mój pijaku szkoda ciebie nieboraku
tam na sądzie ostatecznym w sądzie Bożym w sądzie wiecznym
Bóg zasiądzie w majestacie i surowo spojrzy bracie
i zapyta powiedz przecież coś dobrego zrobił w świecie
ty zamilkniesz spuścisz oczy a tu na pysk diabeł skoczy
więc do puki czas masz bracie oczyść plamę na swej szacie
do kościoła uczęszczajmy a karczmy omijajmy
bo gorzała z rodem piekła diabłu z rąk uciekła
żona karczmiarza radę miała mądrych robiła głupimi
a bogatych ubogimi.

autor

adriano26

Dodano: 2014-01-17 16:37:05
Ten wiersz przeczytano 3314 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Sylabiczny Klimat Wesoły Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (6)

najdusia najdusia

POPRAW ,, DOPÓKI ,,

Krzysztof Kwasiżur Krzysztof Kwasiżur

Skoro Pani Tajemnica16 widzi potencjał - to chyba wie,
co pisze.
Według mnie autor, jak w mikserze zmieszał alkoholizm
i pijaństwo, klimat wesoły i refleksyjny.

Tajemnica16 Tajemnica16

Widzę potencjał. Popracuj nad techniką, zbędnymi
powtórzeniami.
Pozdrawiam. Zuziak

ZOLEANDER ZOLEANDER

Podziwiam niepijących... Pozdrawiam "D

Jan Dmochowski Jan Dmochowski

Jedyna rada, niech nie pije skoro głupi. Pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »