Piszę do ciebie...
Piszę do ciebie wciąż z podróży
za oknem pędzą krajobrazy
Dzień za dniem, życie trochę nuży,
Choć jeszcze ciągle czasem marzę
A ty, co słychać w twoich progach?
Cisza i pustka, a więc czekasz
Pod twoim dachem wolą Bożą
Zabrakło znowu mnie - człowieka.
Słyszę twoj głos, wołanie twoje,
Które spod strzechy się wyrywa,
Lecz jeszcze nie czas by podwoje
Otworzyć znowu
A więc - wybacz
Kiedyś przekroczę twe ościeże
Ty solą ziemi mnie przywitasz,
Bukietem bzu, co we mnie wierzył
i tą nadzieją wciąż rozkwitał...
Komentarze (8)
Piękny wierszowany list,
pozdrawiam Autorkę :)
Ty piszesz, on czeka a życie ucieka,
taki bywa często smutny los człowieka.
Bardzo fajny, ciepły wiersz skierowany
do niby bliskiej osoby. A może warto
szerzej otworzyć drzwi i nagle się spełnią
marzenia, sny?
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru :)
Witaj.;)
"Kiedyś" - to taki bezpieczny wyraz.:)
Piękny list.
Pozdrawiam serdecznie
Piękny.
Dlatego unikam kina - dobrgo kina. - o prawiwj
milosci. 'love story'? - - na tyle lagodne,
niedramatyczne, ze dasie zjeść. dlatego unikam -
prawdziwego - doskonalych manipulacji - prawdy -
przwdy w kazdych ziesieciu przwziwych minutach - na
prawdziwj taśmie... - manipulacja jest - moze to, ze
prwda ekranu - pwraca dowolnie - kiedykolwiek -
nacisnięta przyciskiem - zalaczeniem projektora.
placz! - placz jest bardzo osobisty... - jednak jest.
dlatego unikam prawdziwego kina. - bo lzy sązbyt
osobiste... -ale są. - i nie moznalez - widza -
czytelnika- zignorowac w ocenie dzieła. takie
pominiecie - taka ignorancja... - to przypisywanie
sobie - jedynej slusznej wrazliwosci.
coz - co do ostatnej zwrotki... - "Daj Boze - kazdemu"
- chocby po latach:)
Bardzo dobry list:) czuć w nim to ciepło i
oczekiwanie na spotkanie :)
W mojego listu pierwszych słowach,
Bez przechwalania, bez goryczy
Donoszę Ci, że jestem zdrowa.
Czego i Tobie pragnę życzyć.
I oby adresatowi to "kiedyś" wystarczyło :)
Pozdrawiam z podobaniem :)