po dziewiąte
chciałbym uprawiać z tobą sens
cokolwiek znaczy uprawianie
żeby bez gniewu wtłoczyć krew
w świata różaniec
chciałbym za tobą zbierać łzy
po naszym szczęściu i tęsknocie
żeby oszczędzić dobrej krwi
świata Golgocie
chciałbym cię zabrać tu i tam
cokolwiek znaczy koniec świata
nasze dwadzieścia jeden gram
jest snem wariata
autor
z nick-ąd
Dodano: 2018-10-14 09:00:44
Ten wiersz przeczytano 646 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
To jest rewelacyjne i daje do myślenia, pozdrawiam :)
Nie pożądaj żony bliźniego swego
Dusza snem wariata?
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam
Pragnienia, metaforycznie wyrażone,
w nietuzinkowym wierszu :))
Z dwoma ostatnimi wersami, szczególnie z końcowym,
byłabym skłonna polemizować..., ale to kwestia
przekonań, przeżyć, przemyśleń, może wyboru, jak i
postrzegania/odbierania/przeżywania
otaczającej rzeczywistości :))
Nie udało mi się rozgryźć tytułu :)
Z podobaniem, uniwersalnie napisane - i po
chrześcijańsku.
Pozdrawiam serdecznie:)
ooo... jak fajnie, każdy wers świetny, pierwszy powala
totalnie :-)
...ale przede wszystkim chciałbym, aby "po dziewiąte"
zmieniło się na "po szóste".
Świetny, znakomity wiersz!
jasny przekaz
Cokolwiek bym nie powiedział
o tym wierszu, to będą wyłącznie
pozytywy.
Miłego dnia.
Świetny, bardzo się podoba ten świata różaniec
...Miłej niedzieli;)