Po korę
Zatrzymaj się w połowie drogi.
Wpadnij, ach wpadnij w tamte głogi,
które kolcami ranią niebo.
Daj jeszcze pożyć tym modrzewiom.
Szarpiesz je, szarpiesz i kaleczysz.
Łamiesz gałęzie. Ech ty wietrzny
hulako. Zaraz wszystkie przygniesz.
A one takie miękkoigłe.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2016-09-09 11:54:06
Ten wiersz przeczytano 3778 razy
Oddanych głosów: 86
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (91)
Witaj,
dziękuję za komentarz.
Twoja refleksja nad bezlitosnymi działaniami przyrody
prowokuje do porównań z ludzkimi!!!!.
Serdecznie pozdrawiam.
Miłej niedzieli.
Pięknie, refleksyjnie, ciekawie!! Miłego dnia
Zosiak-u! Dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie:)))
U Ciebie, to jak zwykle nie banalnie. Znakomite
pisanie. Pozdrawiam Zosiu.
Ładny wiersz, szkoda, że gubi
igły na zimę, byłby pięknym
akcentm delikatnej zieleni w bieli.
:)
Serdecznie pozdrawiam, dziękuję!
Metafory mistrzowski - podziwiam Zosiaczku
Ładnie, w obronie delikatności:) Miłego dnia.
Taki Sobie, karmarg
dziękuję Wam za poczytanie :)
Miłego dnia.
...a one miękkoigłe z pokorą pochylają się pod
podmuchem tego figlarza:-)
pozdrawiam
wielokrotnie czytam i refleksje różne się nasuwają i o
to chodzi +++ a za miękkoigłe ŁAŁ
Antosiaczku, Wolf Köhler(dziękuję, Wilki, za punkt
;),chacharku, MC, zefir, Roxi, Halinko, Mario, dzękuję
Wam serdecznie :)
Miłego dnia.
Za miękkoigłe - w ich imieniu,
pozwól, że klepnę po ramieniu.
I dam jesieni dobry znak, że wiersze
zbiera dobre tak, jak sama je nam wyczaruje, poda
przed oczy krzycząc "łapcie".
I niechaj nikt mi nie zmarnuje
tego co dzisiaj już zaznacie.
----------
(wybacz, że się czasownik rozpanoszył, lecz teraz jego
pora,
więc nie pójdę jeszcze do doktora by powycinał je jak
wrzody...)
Wiatr zbereźnik, potrafi zakręcić i zniszczyć
miękoigłe rośliny...pozdrawiam serdecznie
Ciekawy wiersz - zatrzymał mnie na dłużej
piekne wielki szacunek pozdrawiam
Piękna metafora. I w formie, i w treści świetny
wiersz.