Po Taize 2013- Dzień siódmy
"Po Taize 2013-Dzień siódmy".
05.07.2013r. piątek 15:40:00 w
Taize w kościele
Po Taize 2013- Dzień siódmy
Jaa zdziwiona była moja mina,
Gdy ona, z Białorusi Ina
Zechciała porozmawiać,
Gdy odważyłem się podejść,
Gdy siedziała w kościele.
Później byliśmy na spacerze po Taize.
Rozmawialiśmy
I się poznawaliśmy
Wzięła ode mnie maila
Oby się odezwała i napisała.
W czasie, gdy Boga prosiłem o drugą
szansę
I obiecywałem, że zrobię wszystko z mej
strony
I jej- szansy nie zaprzepaszczę.
I póki co udało się,
Czasem w kilu językach naraz
rozmawialiśmy,
Ale jakoś bez problemu się
dogadywaliśmy.
Obym ją znów spotkał
I maila od niej uzyskał.
Ona ma mojego,
Bo ten od niej to coś dla mnie chyba
trudnego,
Bo pewnie cyrylicą, bo ona z Białorusi,
Nie sądziłem, że tak bardzo mnie wzruszy
Kanon 39 rozbrzmiewa, spójrzmy na w
polskiej wersji,
Ona w pewnym momencie kocyk bardziej
rozłożyła
I razem ze mną w kościele na nim
siedziała.
Jestem człowiekiem bardzo uczuciowym,
Więc językiem kolorowym
Spisuję to wszystko, co w sercu czuję.
Nie piszę pięknie, ale piszę z serce
Nie wstydzę się swej uczuciowości.
Oraz tego, że wielka radość we mnie
gości.
Panie dziękuję za wysłuchanie
I proszę o dalszą pomoc o takie
prowadzenie,
Które jest tak bardzo potrzebne.
Tak jak już podczas modlitwy proszę o Twe w
tym błogosławieństwo,
Bo ja tak bardzo w tych sprawach
biedactwo.
Ina może już od dziś mój świat zmienia,
Nie dowiem się w zupełności, gdy po
powrocie do swych krajów
Nie będziemy pisać ze sobą maili.
Teraz będę siedzieć, wypatrywać
I pod jej pokojem ją wypatrywać
Nie wiele mi potrzeba by się zakochać
I by szlochać
Zanim z miłości i szczęścia
Tak i z zawiłości i nieszczęścia.
Spisują na bieżąco
Tak bardzo na gorąco
To wszystko, co się wokół dzieje,
Myślę, że nikt i nic nie zaprzeczy,
Bo część ludzi mnie z nią widziała
I o jej imię pytała.
Tego, o czym przez długi czas rozmawialiśmy
nie opiszę,
Bp zachowam w tajemnicy i w sferze
prywatności.
Jednak ona coś wspominała,
Że teraz Polskiego uczyć się będzie
musiała.
A ja dodałem bez wahania,
Że będę musiał uczyć się rosyjskiego.
23:18:00
Jestem po adoracji,
Bo jestem po kolacji
Z Iną ekonomistką w Mińska,
Boże pobłogosław
I połącz nas,
Przecież tak fajnie było się dogadywać
I w inny, fascynujący sposób coś przed sobą
odkrywać.
Byłem w Oyaku
Jedna z Białorusinek
Miała urodziny, więc wręczyłem jej
upominek.
W czasie, gdy prosiłem o błogosławieństwo
Wiem, bo czułem, że je otrzymałem
Za co szczerze Ci Panie Boże dziękuję.
Ina jest prekrasna,
To rzecz jasna,
Że modlę się o to, by nasz kontakt się
rozwijał
I w jednym, błogosławionym przez Boga celu
związał.
Uczucie jakie czuję
I to, że rymuję
Jest inne niż dotychczas,
Mimo, że zakochany byłem już nieraz.
To teraz nie mówię o takiej miłości,
Która nieraz w sercu gości,
Bo to jest taka inna,
Jakże dojrzała,
Że tak powiem miłość
Lub też zawiłość.
Dzień dobiega końca
Już za nami zachód Słońca,
Już jest prawie pół noc,
A mnie cieszy to, że jej koc
Był wspólnym kocem podczas modlitwy
W kościele, gdzie Bóg swe łaski,
I liczę, że błogosławieństwa również
przelewał.
00:38:00
Jeśli będzie dalszy ciąg dzisiejszego
dnia
To ten dzień będzie
Najszczęśliwszym dniem w mym dotychczasowym
życiu.
Pierwsza w nocy dochodzi,
A w kościele cały tłum do krzyża podchodzi.
Ina się pakuje
I obiecuje ( sama z siebie),
Że będziemy pisać do siebie.
I ja jej wierzę,
Bo jest mądrą kobietą,
A nie młodą przepiórką,
Która zapomina o rozmowie,
Gdy coś innego pojawi się w głowie.
Tu się sorgente Viwa
Taki kanon w kościele w Taize
rozbrzmiewa,
Szczególnie ważne jest to,
Że w tym momencie, gdy zapisuję to
wszystko
To przypominam sobie,
Jakie ciarki miałem na sobie,
Gdy siedząc przy Inie
Rozbrzmiewała ta melodia w kościele.
Niby proste Tu się sorgente viva,
Ale kto zna jak brzmi polska wersja
Ten wie, że
Słowa te:
„Ty jesteś źródłem życia,
Rozpal w nas miłości swej żar.
Przyjdź Duchu Święty,
Przyjdź Duchu Święty!
I tak powtarzane n razy
Dla Bożej pochwały!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.