pobudka
Pobudka kotku! Pobudka!
Na stole ogórki i wódka,
Za drzwiami wrzeszczy milicja,
O kurde, znów prohibicja?
Wyciągam rękę z nocnika,
Po drugiej setce kac znika,
Kolory w południe wracają
I tak się dni powtarzają,
Początek i koniec o świcie,
Bo picie to ponoć jest życie,
Tak w poszukiwaniu sensu,
Wyciągam flaszkę z kredensu…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.