Poburzne życzenie
Czarne chmurzyska mkną po nocy.
Już błyskawice dzielą niebo
na moje, twoje. Deszcz przemoczył
nieśmiertelniki.
Znowu ziębną
rozsłonecznione dni, a ranki
cichną jak mysz. Niechciane ręce
szukają ciepła. Chłód nam zakwitł.
Boję się burzy.
Nigdy więcej.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2016-08-31 12:35:42
Ten wiersz przeczytano 3264 razy
Oddanych głosów: 87
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (97)
Oby nigdy burzowych dni, zziębniętych
nieśmiertelników, niechcianych rąk.Świetny wiersz.
nigdy więcej takich burzowych chwil
pozdrawiam:)
Interesujący i wciągający wiersz :) Pozdrawiam i daję
głosik :)
kiedy poranki cichną jak mysz zapewne noce będą
chłodne...
piękny wiersz zosiaczku, pozdrawiam serdecznie
Naprawdę lubię ten Twój styl!!!
I jednych i drugich
uniknąć się nie da.
Zamętu sługi
tak czy tak - bieda.
świetny tytuł i oby nigdy więcej burzowych dni w
życiu.