poczekalnia
Babie lato głaszcze mnie po twarzy.
Promień słońca jeszcze cieszy oko.
Twoje imię. ( Ile tu miraży? )
Zapisane w sercu mam głęboko.
Złota jesień. Pierwszy chłód i
mglistość.
Jeszcze trochę zaczną czas przestawiać.
Jak cię wpisać w swoją rzeczywistość,
Żebym mógł cię zbawić i zabawiać ?
Teraz zegar rozpędzony zwalnia.
W nocnej ciszy szukam sprzymierzeńca.
Nasza miłość. Wieczna poczekalnia,
Żeby serce było blisko serca.
Komentarze (8)
Piękna ta miłość, a "wieczna poczekalnia"- brzmi
bardzo romantycznie. Pozdrawiam serdecznie.
Piekny wiersz...Jesienne mgly nie przyslonily
milosci.+++
Bardzo dobry wiersz o miłości.
Pięknie! Ta ciągła rozterka, jak zespolić dwa serca!
Pozdrawiam!
Bardzo ładny wiersz, serca jak poczekalnia.
Pozdrawiam:)
Pięknie... O miłości zaplątanej w babie lato i w tą
jesień, która złoto rozsypuje... :)
tak, mamy juz pierwsze jesienne mgły... bardzo ładnie
napisany wiersz, doskonale się czyta :-)
Ładny wiersz. A najbardziej podoba mi się "wieczna
poczekalnia":)