pocztówka
czułym spojrzeniem
przyodziewam las
spod peleryny białej
jak szelest czas
beztroską się mieni
z gąbczastej ciszy
w śnieżny sen
bajecznie
sen niemożliwy
bezpiecznie
kołysze się czar
upaja ten bal
nieskończenie
bezwiedny
i miejsce dalekie
od świata
trwożnych spraw
zostanę tu jeszcze
przez chwilę nim
mnie chwycą szczypce
codzienne
zanim mnie skuje
życia powinność
autor
Jan Konstantynowicz
Dodano: 2008-01-28 15:55:48
Ten wiersz przeczytano 635 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
zdala od świata, zdala od przyziemnych sparaw, na
łonie natury, w śnieżnej ciszy- to cudowne miejsce do
którego nas przenosisz...