Pod graniom
wiersz gwarowy
Pod graniom
Bocys zochyline
pod samiućkom graniom
jak wtej słonko grzoło
świat, woł chmur zacłanioł.
I bylimy jak w niebie
na biołyk dywanak,
serce sie trzęsło ze scęścio,
wielbiylimy Pana.
Zabocyli o zyciu i o całym świecie
patrzeli w niebo jako, bioło chmurka
cornom w porze wiedzie
i stały sie jednym
jako my sie stali
kie my sie w zochylinie
ku sobie wtulali…
Dziś sie mi trudno styrmać
na te wysokości,
bieda wiedzieć cy słonko
we chmurak zagości.
Patrzem haniok i patrzem
i nie widzem grani
syćko sie zasnuło
jesiennymi gmami…
Komentarze (33)
:)))
Ciepło i pięknie, dziękuję że mogę Cię czytać
Skoruso:)
Witaj, zajrzałam tu ponownie. Szukałam znaczenia słowa
"zachalina ", nie znalazłam, gdybyś więc mogła
wyjaśnic, będę wdzięczna. Pozdrawiam :)
Zajrzałam tu ponownie, bo szukałam znaczenia słowa "
zochylina ", nie znalazłam. Gdybyś mogła wyjaśnic, co
oznacza, będę wdzięczna. Pozdrawiam :)
Wspomnienia wspaniałą, bo oryginalną gwarą spisane.
Pozdrawiam.:)
Piękny, wspomnieniowy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Śliczne, ciepłe wspomnienie. Miłego dnia.
Z taką melancholią i prostotą i przez to pięknie.
Jeszcze ten język...
Ślicznie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie... Miło poczytać :)
Skoruso, czytam Cię i prozą i wierszem i naczytać się
nie mogę :) Pozdrawiam. Spokojnego dnia :)
Witaj skoruso. Jeżeli możesz to pod @ napisz -
aleksandra647@interia.eu
ja w Twoim @ podałabym Ci mój adres, na który można
wysłać od Ciebie Tomik. Pozdrawiam
kazdy Twój wiersz Skoruso pisany gwarą czytam z wielka
przyjemnością
i chylę czoła przed Twymi słowy
pozdrawiam
bardzo piękna tęsknota, romantyczne metafory z tymi
chmurkami :-)
Dużo się odbiera intuicyjnie w twoich wierszach.
Tu pięknie o miłości i przemijaniu z nostalgią
opowiedziane i bardzo melodyjnie. Pozdrawiam :)
Śwarny wiersz, ino nie sycko od razu pojęłam, jako
ceper :) Pozdrawiam