Polowanie
Patrz, to ona. Zamyślona.
Widzisz, myślisz - utęskniona!
To nieprawda, mój Kochany,
nie tęsknota to, lecz plany.
Wszakże trzeba kombinować
by w tym świecie nie zwariować..
Siadasz przy niej, ot, ławeczka.
Niby biała, brudna z deczka.
Ona wydymała usta,
głupia, fe! blondynka pusta.
Czy rozmowę masz rozpocząć
czy na innej ławce spocząć?
Zaraz! Ona wzrokiem cię omiata,
twoje serce frunie, wzlata!
Jak przystało na faceta
prężysz mięśnie niczym alteta,
wszak atrakcyjna to kobieta.
Pod nosem klniesz, widzisz rozporek,
chyba nabrzmiał ci potworek?
Żeby tylko nie widziała,
jak jej dekolt na ciebie działa..
-Jak na imię masz, Ślicznotko?
-Sara, a ty, niemotko?
Spójrz, niemotą cię nazwała,
kretynka, jak śmiała?
Ale godnie się przedstawiasz,
choć reakcji się obawiasz.
-Zarost jak u Don Juana!
Jak mogę pomóc, proszę pana?
-Droga Saro, ja mam sprawę,
dasz zaprosić się na kawę?
-Kawy od dzisiaj nie znoszę,
zaproponuj drinka, proszę.
Myślisz sobie - cóż za wróżka!
Sama wchodzi mi do łóżka.
-Oczywiście, Żabko, Rybko,
Jak naprędzej, już i szybko!
Zapraszasz ją do siebie,
uśmiecha się, jesteś w niebie,
ona przecież leci na ciebie!
Już na miejscu obok niej siadasz,
o swych podbojach opowiadasz.
Pijecie, rozmawiacie,
(-Stringi zobaczę czy luźne gacie?)
Erotyczne fantazje snujesz,
następnego drinka proponujesz,
jest już gotowa - tak czujesz..
Zbliżasz się, patrzysz na usta,
idiotka! drinkiem na krocze ci chlusta!
Szybko wstała, wzrokiem zmierzyła
i wypaliła:
-Drogi mój panie,
to nie lada zadanie
bym została na śniadanie.
Przyszłam, wypiłam, bardzo dziękuję,
źle w towarzystwie pajaca się czuję.
I cóż, Kolego, myslałeś przecie,
że blondynki najłatwiejsze na świecie.
Obudź się szybko z koszmaru tego,
wypij drinka następnego.
Jutro dopiero wyrusz na bój,
dzisiaj marny koniec twój..
Wszystkim blondynkom z olejem w głowie :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.