Pomyłka
Bo najłatwiej kogoś zranić
i świadomie zadać ból
nierozerwalna nić nas dzieli
gdyż łączyć przestała już
Ty - udajesz że mnie nie znasz
i tak lubisz oglądać jak płaczę..
Ja natomiast czuję się bezsilna
jak kukiełka, w żałosnym teatrze
I przy tym mówisz o miłości..
lecz sam pewnie nie wiesz co to jest
ja przestałam wierzyć pustym twarzom
wiem że i tak nic nigdy nie zmieni się..
Mam dość sztucznych słów
zamkniętych w porcelanowych ustach
i chociaż chcę mnieć wciąż nadzieje
wewnątrz mnie jest tylko pustka...
W ciszy tylko zaciskam pięści..
i po raz kolejny podnoszę się z ziemi
dramatycznym gestem wskazuje niebo
Bóg zsyłając mnie tutaj się mylił..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.