Poraniony życiem na maksa
"Poraniony życiem na maksa".
29.03.2016r. wtorek 13:17:10
Poraniony życiem na maksa,
Bo maksymalnie odczuwam,
Jak te parę odłamków
Bez litości zraniło mnie.
A to wielce prawdopodobne,
Że nawet nie omieszkałem
Na drobny ułamek mrugnięcia powieki
Stracić przytomność
I podryfować w bezświadomości
W myśl mych zmysłowych zapatrywań.
Poraniony życiem na maksa
Taki przerażony, taki oszołomiony
Staram sie oćwiczyć z naturalności
wyobrażeń.
Może drwisz ze mnie- filozofa.
Może mówisz, o nie jest tak bardzo źle,
Zryta ma kopuła,
Jednak wielebny odbiorco
Na nic Ci te dywagacje,
Kończą się i mi świąteczne wakacje.
Poraniony życiem na maksa
Postaram się znów powstać,
A co najwyżej upaść tylko
Na kości kolan,
Bo ja wiem, co trzeba czynić
By Twe usta nie milkły
Od pochlebstw.
Komentarze (1)
życie nie oszczędza nikogo, hartuje przed dalszymi
przeżyciami,,,pozdrawiam :)