Poszła w cholerę!
nikt nie chciał uwierzyć w moją CHANDRĘ, więc musiałam pogonić :))
Poszła w cholerę!
Nikt nie wierzy w moje smutki,
to jest przecież niesłychane.
Człowiek ma tak żywot krótki,
a tu chandra gdzieś nad ranem.
Rozwaliła się na sofie,
nogi na stół położyła,
palcem jeszcze dłubie w nosie,
drugim grozi - będę piła!
Dziś zapija u mnie troski,
co jej na wątrobie siedzi.
Ja rozumiem jej słabostki,
tylko niech już tak nie biedzi:
że samotna, opuszczona
i że nikt jej też nie lubi,
zawsze winna tylko ona
i że sama się w tym gubi.
Niech już pójdzie do sąsiadki,
ona większe ma mieszkanie,
u niej lepsze są obiadki
i śniadanie też dostanie.
Nie mam siły na dni z chandrą,
ja nie jestem tu za karę.
Niech się inni z nią poszarpią.
Precz! Wynocha stąd w cholerę!
Elena Bo
Komentarze (76)
Cholera do mnie też małpa przykazała:(
oddawaj tę chandrę, mam dobrego lekarza, bez prochów
ją załatwimy:)
bo Ty al-bo masz te lepsze obiadki. A ja za karę, nie
wiem jaką ???
bo mini, szczerzysz ze strachu :))))Pogryź ją, ode
mnie z milion razy, niech jej szwy założą - milionowe,
tasiemcowe. Niech się rany nie goją i jątrzą gangreną
i niech już do innych nie chodzi :(
oj zielonaDana, masz rację, chodzą :(
po ósemki się uśmiechaj,
by nie wzięła cię deprecha :)
Elenka, ona przylazła do mnie, po sąsiedzku, ale już
szczerzę do niej zęby, z przekory:)
Takie chandry chodzą czasami w ludzkiej skórze :o))
Fajny.
Vick, Chandra po niemiecku jeszcze gorsza :(
Röntgenbelichtung
Jedem Problem der Mythos CHANDRA
Weg gehen wird Apathie
łatwo powiedzieć a nawet napisać, trudniej zrobić :(
Dzięki mariat i obywatel69
tam też można zęby połamać :( Nie wiem jak inni to
robią, mi się nie udaje i zaczynam być zmęczona. Chyba
dam spokój...Odesłałam do wszystkich Diabłów, skąd
chyba przyszedł...
P.S. Miłej nocki Szeherezado, śpij dobrze i śnij...o
pile? :)
I masz rację. Chandra won! Chandrze zgon.
dobry sposób eleno
Wiesz, Elenka.
Dla mnie to jedna i ta sama 'moneta'.
Chandra - rewers, Deprecha awers. ;)
Jeśli zawiódł, to trza mu było gitarę na łbie
rozwalić. Wtedy dopiero byłby - git:))
P.S.
Może powinyśmy się nauczyć grać - na pile? :)
Eleno, bo chandry już tak mają
za cholerę nie słuchają
no i posmak maja taki,
że nawet ich ruszać nie chcą robaki ;)