Potrzebny?
Potrzebny, czy zbędny i nie ważny?
To pytanie mnie dręczy.
Mówiący wszystko, znaczy odważny?
Czy jestem problemem, który Cię męczy?
Czy chwila beze mnie jest chwilą
szczęśliwą?
Czy prosisz o więcej, gdy staję w
bramie?
Czy stałem się tylko leczniczą pokrzywą?
Czy lekarstwem, jak balsam na ranę?
Czy jestem dla Ciebie?
Czy tylko bym był?
Czy zawsze w potrzebnie?
Czy ważne jak żył?
To są pytania, zadane tak nagle,
To wszystko ma sens, gdy będę już na
dnie,
Czy w chwili gdy dzwon uderzy, gdy zwinę
swe żagle,
Zostanę w pamięci, czy zniknę dosadnie?
Czy warto mi było siedzieć w milczeniu?
Teraz to wszystko nie ma znaczenia.
Teraz rodzisz się w mym zapomnieniu,
Teraz odchodzę bez przebaczenia.
Brak przebaczenia za chwilę myślenia
Brak ręki potrzebnej, bo milczeć
umiałem.
Warto przechodzić takie cierpienia?
Warto dla kogoś, z kim się związałem.
Jakub Lewandowski Płock 17.09.2006
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.