Prosto z mostu
Co wścibskiemu do domu, w którym nie
mieszka,
wnerwia mnie, gdy po jego kątach się
szwenda.
To jest mój dom, mój nieład, moje śmieci i
kurze,
niech drań zmiata czym prędzej zanim się
wkurzę!
Nie wyrażam zgody na przemeblowywanie
‘włości’
tu wstęp wzbroniony dla niesympatycznych
gości.
A to pech!
Wtykając nos w nie swoje sprawy,
zgubił węch.
autor
_wena_
Dodano: 2015-11-27 13:34:45
Ten wiersz przeczytano 5294 razy
Oddanych głosów: 92
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (128)
Życiowo.
Basiu
Aniu
Arku
Grażynko
dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
Fajna,życiowa ironia.Pozdrawiam Wandziu serdecznie:)
:)
Życiowy wiersz... chyba nikt nie lubi gdy mu się
zagląda w kąty:)
No tak...nieproszony gość, wścibia wszędzie swój
nos...
Miłej niedzieli Wandziu:)
Za wgląd do tekściku dziękuję kolejnym miłym paniom,
które serdecznie pozdrawiam.
Dałaś czadu - :)
Miłego dnia życzę
Toż to obrazek z niejednego życia, ale dałaś (tak
sądzę) odpór mądrze i nieskrycie. Bo prawda prosto w
oczy
moim zdaniem jest z natury urocza, nie bawi się w
dyplomację uśmiechów, a tym samym nie popełnia grzechu
obgadulstwa.
Wandziu, dobra ironia, też nie znoszę gdy ktoś się
wcina w moje życie. Pozdrawiam cieplutko:-)
WolnośćTomku w swoim domku
A ciekawość to pierwszy stopień do piekła:-) Fajnie ci
to wyszło Wandziu:-) Pozdrawiamm z uśmiechem:-)
przydałaby mi się Twoja
mądrość...czasami...pozdrawiam.
Romeczko, dziękuję i wzajemnie; miłego dnia :))
Bardzo słuszna i mądra, z pazurkiem, fraszkowa ironia.
Pozdrawiam Wenuszko miłej niedzieli:-)
Basiu, w moich progach będziesz zawsze mile widziana
:)
Dziękuję kolejnym miłym gościom za wgląd do tekściku,
ślę Wam serdeczności bez liku :))