Przebudzenie...
widzisz, dziś jest Twoje...
Tchnieniem wiatru słałaś mi swe myśli
jeszcze nieświadoma,
że to już nie sen,
wiedziałem, czekałem,
w powiewie słyszałem
jak po przebudzeniu wołasz mnie.
Dębowe me ramiona
rozwarte szeroko
czekają na szelest,
kiedy w nie się wtulisz,
wiej wietrze trochę szybciej
włóż Ją w me objęcia
na zawsze, delikatnie,
by nie czuła bólu.
Z tchnieniem wiatru chodź do mnie
na noce i dnie,
na zawsze już zostań,
ja wiosnę zatrzymam
Twój Anioł wraz z moim teraz
nierozłączni,
zatańczą wraz z Nami
na parkiecie z czterolistnej koniczyny.
Komentarze (8)
Oby Twoje marzenia,pragnienia sie spełniły.Wzruszajacy
wiersz.
Nie wiem jak Ona...ale ja widzę,że w Tobie ma Anioła
;)
cieply i obiecujacy nadzieje na spelnienie pragnien
wiersz
Jezeli chodzi o budowe...niekonsekwentna. W drugiej
zwrotce zmien ramiona na np..galezie (debu) te
powtorki raza, a przeslanie sliczne, pelne ciepla i
moze spelnionych marzen.Wiele uczuc zgromadziles-
teraz realizuj!
Śliczny wzruszający wiersz... te dębowe ramiona są
ochroną i zaufaniem. Brawo:))
mmm... wiersz jest taki spokojny i właśnie emanuje
takim uczuciem i ciepłem.
Bardzo piękny wiersz o podarowaniu nadziei osobie
ulubionej.Bardzo ciepły i wzruszający Dobry.
piękny, ciepły, pełen uczucia wiersz