Przechodniu, idź powiedz...
zemsta jest słodka...
Przechodniu, idź powiedz kobietom
że leżę tutaj posłuszny ich prawom
i zachciankom
zawsze i wszędzie
z chęci czy z musu
w weselu czy smutku
gdy trzeba było zawrócić lub wyhamować
albo przeć mocniej lub wejść na szczyt
Gdy trzeba było otrzeć łzę i uśmiechnąć
się
lub przestać się śmiać i spuścić głowę
A teraz tak leżę, choć na chwilę przed
zejściem
wszystko zrozumiałem
ale już za późno
wypuściłem karty gdy byłem przegrany
a wcześniej łudziły mnie że wygram
Nie, nie będę więcej grał
teraz ja będę szulerem
teraz to ja będę się śmiał z waszych
suflerów
bo moje wyczyny rzucą na kolana
Teraz przechodzimy do ostrych narzędzi
czekają dalekie oceany
zobaczymy, kto teraz odnajdzie wąski
przesmyk w górach
i uderzy z tyłu
i pewny jestem, że teraz to będzie
głupota
a nie bohaterstwo
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.