Przed kominkiem
Wiersz opisuje zmagania starego człowieka z życiem...
Raz byłem rzeżbiarzem
Raz starym murarzem
A czasem młodym chłopakiem
Co o zmierzchu słońca patrzył w szare
niebiosa
I czuwał zapatrzony w obłoki ciemne
Miałem całe życie przed sobą
Miałem cele i marzenia
Teraz krew zastygła
Bez blasku w oku…
Zapatrzony w kalendarz odliczam dni
miesiące i lata
Siedzę przy kominku
I płaczę…
Zgarbione plecy bolą
Gdy za oknem pada deszcz
Ja bujam się w przestworzach
Widzę matke i ojca
Miejscami stare domy i sąsiadów
Polany pokrytę rosą
Drzewa rwące w górę
Teraz…
Wszystko umarło
Szczere pustki wokoło mnie
W głowie cierń
Patrząc w ogień gasnę powoli
Coraz szybciej usycham…
Dziękuję.
Komentarze (1)
wspomnienia i myśli opisane w Twoim wierszu, tak
prawdziwie brzmią... zmuszają do rozmyślań na samym
soba... ładnie