przehuśtane
kiście jarzębin czerwone
nad zardzewiałą huśtawką
słupy oczu zamglonych
wspomnienia odbite czkawką
siedzeniem niegdyś pijanym
gitarą grane marzenia
że świat człowiekiem wspaniały
i nie ma nic do stracenia
wiarą przeufnej duszy
z piersi na oścież otwartej
że warto kopie pokruszyć
stawiając na jedną kartę
młodości ślepe ufanie
zdradą na poły rozdarto
w nawiasie żalem pytanie
warto li było nie warto
czerwone kiście jarzębin
nad zardzewieniem huśtawki
starość rekinów bezzębnych
nie godzi się na poprawki
Komentarze (3)
ja myślę, że zawsze warto.. przynajmniej potem nie
będziemy sobie wyrzucać, że czegoś tam nie
spróbowaliśmy,czy nie zrobiliśmy w danej sprawie
wszystkiego, co było można.. bardzo ładny wiersz..
ciekawie dobrane słowa.. zwłaszcza te "przehuśtane" :)
Mysle, ze niekoniecznie przehustane nawet jesli
hustawka rdzewieje... przeciez budzi sentyment. Wiersz
podoba mi sie
Stawianie pytań czy warto było,chyba jest bezzasadne,
bo zawsze jest za i przeciw.Wiersz ładnie napisany z
ładnymi metaforami.+