Przyjdzie czas...
Przyjdzie czas,
gdy kurz wyzwoli się
z przymusowego bezruchu,
w porywie wybudzonej codzienności.
Będziemy powoli otrząsać się z trwogi
z utuloną w żalu duszą,
z uklęku niemocy, pokory,
z iskrą nadziei, przynajmniej niewielką.
Nic już nie będzie takie samo.
Życie wybudzi się, tworząc tylko pozory.
Nasz oddech będzie inny,
niepewny i jakby na kredyt.
Spustoszenie wyryje nam strach,
a codzienność przyniesie niedolę.
Chciałoby się, by bilans strat
był tylko zwykłym errorem.
Jedności nam trzeba,
siły, by iść do przodu,
lecz efekt naszego działania i tak
ujrzą dopiero potomni narodu.
E.K.
2020
Komentarze (19)
Refleksja jak najbardziej na czasie.
Pogodnego dnia życzę
Taka prawda.Smutek,żal i wielki lęk. Tak wygląda dziś
życie. Pozdrawiam.
To fakt, trzeba nam jedości by wyjść na prostą
Bardzo trafna refleksja.
Pozdrawiam serdecznie Elu :)
Najważniejsza miłość, jedność i oczywiście zdrowie
oraz siła, aby dalej żyć w takich trudnych warunkach,
pozdrawiam serdecznie, w zdrowiu miłego dnia.
Ładnie. Pozdrawiam ciepło.
Bardzo dziękuję za poświęcony czas i komentarze.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam.
...i tu leży prawda...jedności nam
potrzeba...pozdrawiam serdecznie.
Mocny przekaz. Tej siły nam najbardziej będzie
potrzeba, dla odnalezienia się w trochę innej
rzeczywistości. Pozdrawiam:)
Trafna refleksja Elu. Pozdrawiam
Dobra na czasie refleksja
Pozdrawiam
Ach życie...
Ciut patetyczny, jednak jego profetyczność jest
przyciągająca.
nic już nie będzie tak samo,
bo człowiek utraci poczucie bezpieczeństwa,
pozdrawiam:)
:)
dobra refleksja - myślę że przyjdzie opamiętanie
zmieni się nasze myślenie dostrzeżemy inne wartości
oby tak się stało....
pozdrawiam serdecznie:-)