Przykazanie.
Powiedział mi Ojciec
Ja przeżyłem dwie wojny
żebyś ty był dziś wolny.
Idź przez życie
z otwartą piersią
i naucz tego, syna
Nauczyłem.
Lecz syn wrócił
i mnie zapytał.
Jak można
serce otworzyć
dla ludzi
Kiedy papierosy
w nim
gaszą.
A później
dziwią się jeszcze
że to nie serce
a popielnica.
Jak można
przyłbice uchylić
kiedy zawiścią
tną po oczach.
A pod nogi rzucają
rozżarzone węgle.
Odpowiedziałem
Niepewnie.
Można
uwierz że można.
Wystarczy tylko
w tłumie
Spotkać człowieka...
Komentarze (64)
mało jest człowieka w człowieku w tych czasach...ładny
wiersz...pozdrawiam!
Bardzo dobra nauka.
Serdeczności ślę:)
trafione slowa pozdrawiam
Pesymistyczny przekaz, ale jakże trafiony