Ptaszek
Zastawiłeś pułapkę
w koronie drzewka
gdy nadleciał
zamknąłeś drzwiczki klateczki
aby nie uciekł
Wziąłeś do ręki
ciałko drżące ze strachu
wyrwałeś z ogonka
siedem najdłuższych piórek
podciąłeś skrzydełka
Jak
jak tego dokonałeś
że nie oślepił cię
blask dwóch czarnych oczek
wbitych w ciebie
jakżeś to przeżył
A teraz
małe truchełko leży
u twoich stóp
a ty się dziwisz
jednak
miłość nie wszystko
zniesie
/właściwie to z dedykacją dla pana S./
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.