Puchem błękitu
Puchem błękitu linie zakreśla
Na horyzoncie mapa powstaje
Zasiewa po tym młode zarośla
A ja z wrażenia podziw wyznaję
autor
Gris Michael
Dodano: 2020-06-07 07:33:11
Ten wiersz przeczytano 1521 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Subtelnie o budzącym się dniu - takie chwile budzą
zachwyt:-)
pozdrawiam
Chodzi też o łąkę, o świat :) przy tym też wszystko co
napisaliscie. Chociaż nie miałem na myśli poranka,
ale, tez można tak ująć :) Pozdrawiam
Piękne, błękitne niebo, lekko opisane :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Delikatny i piękny opis widoku nieba o poranku...
Pozdrawiam serdecznie :) B.G.
podziw jest to i obraz wspaniały ...
Tak jak czytelnicy (choć nie zawsze) zastanawiają się,
co autor miał na myśli, tak autor obserwuje, co
przyjdzie na myśl czytelnikom :)
Zwiewnie i trafnie w metaforę ubrane
niebo poranne.
Dziękuję ;) miłego dnia
Puchem błękitu jestem zachwycona
lekko i miło...
pozdrawiam:))