PUNKT ZERO...
Śmiertelnicy owiani tajemnicą istnienia
Niewolnicy zegarowych tarczy życia
Patrzymy na nich bielą gałek
Miarkując niepostrzeżenie uśmiechy
Wszystko takie proste
Zwykły proces wdech i wydech
Chora percepcja myśli
W pogoni za nieistotną chałturą
Wkońcu zamieramy w punkcie zero
Przestajemy myśleć
Zoobojetnieni na uczucia
Odporni na ból
Zasychamy
Pozbawieni Boga
Postrzegamy świat
Przez czarny pryzmat krzywd
autor
Babilona
Dodano: 2006-12-21 21:22:59
Ten wiersz przeczytano 426 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.