Razem

Porannych przebudzeń, pragnę,
wieczornych dyskusji żarliwych,
nocnych bitew, gdzie na polach walk nasze ciała zmęczone zostają nagle.

W snach i codziennej jawie,
dotykiem ciał i łączeniem myśli wspólnych,
istnieć i czerpać, żyć jedno serce mając prawie.

Marzenia kochanka, myśli, co nieopuszczają,
obrazy wyobraźni, sięganie szczytów, powolne opadanie,
kolory szczęścia i sepia smutków chwil samotności mając.

Rozsadek Twój, moje zapomnienie,
Jasność umysłu, gdy głowa ma w chmurach,
Twe słowa rozsądku, wyczucia i taktu, moje miłosne wirowanie.

Dawać, co pragniesz najbardziej
brać tylko to, co ofiarujesz skrycie
Czerpać radości z tego, co mamy, i nie sięgać, co sparzyć nas może.

Nutka szaleństwa, małe życia doznawanie
Kiedy razem czas dzielimy, całowanie
Sięgając po ciał wspólnych poznawanie
Zachowamy mądrość Twa
I moje pożądanie.

dla Ciebie, dla siebie, wiesz dlaczego

autor

sundam

Napisany: 2007-10-27 Dodano: 2007-10-28 18:52:02

Ten wiersz przeczytano 529 razy

Oddanych głosów: 4

Rodzaj Nieregularny Klimat Ciepły Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie