Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Razem

Przyszedłeś zwyczajnie, bierzesz jak swoje
Przylgnęłam, byłam niczyja.

W ramionach się tulę, szczęście wsiąkam
Przymieram, a może przemijam.

Zabierasz mnie na krawędzie szału
Gdzie dzika się przepaść otwiera,

Nie ma płaszczyzny pode mną żadnej
Świadomość się z kształtów rozwiera.

Tam nie ma oddechu i nie ma dźwięku
Tam światło się w zapach układa,

Wciąż jesteś ze mną, trzymasz mnie mocno
Już ogień się w popiół poskładał.

Jeszcze gorący, stygnie powoli
W odmętach zmysły się studzą,

Już nie ma krawędzi, wszystko jest gładkie
Zobaczę, gdy znów się obudzą.

autor

Alicja

Dodano: 2005-05-11 08:01:31
Ten wiersz przeczytano 945 razy
Oddanych głosów: 45
Rodzaj Rymowany Klimat Romantyczny Tematyka Erotyk
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »