Refleksje
Bywają takie fatalne wieczory
że człowiek jest chory
choć nie jest chory
ciemno i zimno jest na dworze
wiedza to cierpienie być może
ale jest jedno wielkie cierpienie
którego trudno o ukojenie
siedzi ono głęboko w duszy
i żaden uśmiech go nie skruszy
tylko pomaga czas który płynie
ale zapomnieć jedynie
spotkania i chwile radości
i słodki uśmiech tej miłości
ślepej i nieszczęśliwej
i pełnej zazdrości zdradliwej
i nawet gdy jesteś w innych ramionach
chciałbyś żeby to była ona
podobna do różyczki małej
ślicznej i cudownej całej
jak płatki delikatnym wnętrzu
i kuszącym zapachu w powietrzu
ale ma też ona ostre kolce
długo i głęboko raniące
i szczęście to
jak esperanto
rozpłynęło się
więc odpowiedz na pytanie te:
czy warto dla krótkiej chwili
przyjemności
poświęcić godziny rozpaczy i samotności ???
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.