Rejs przez życie
Statek odpływa,
zaczyna się nasz rejs.
Płyniemy przez
piękno tego świata,
zahaczając po drodze
o sztormy, burze...
Płynąc boimy się,
by nie rozbić się,
o wielki głaz,
by ten statek...
statek życia
nie zatonął...
by niedotknąć dna, jak Titanic...
i tak każdego dnia...
I życzę wam wszystkim, byście na tym statku dopłynęli do obranego sobie celu... bez żadnych burz ani sztormów, bo je czasem trudno przetrwać, ale jeśli zbierzemy w sobie wystarczajaco dużo siły to nam się uda... trzeba wierzyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.