Reklama dźwignią handlu
„Czyś ty chłopie oszaloł, czy ty ni
mos rozumu,
Knajpa stoi przy drodze a ty idzies do
dumu?”
Ida ja doma ida bom juz trocha naprany,
Kierpce pzedoł, gwizdołki napiłek sie
gozołki
Co jo powim Hanusi kiedyk bydzie mnie
lała?
Zegnom to na gozołke ze mnie tak
omotała?.
(Gdyby ktoś mógł przetłumaczyć czystą gwarą
góralską)
Anita. Chciał... Chciał raz chłopiec od Anity, Ta mu rzeknie-znam te chwyty! Jacek. Strzela... Strzela Jacek z dubeltówki..., I do panny, i do wdówki! Julianna. Kiedy... Kiedy ciebie tuli Julka, Zbędna kołdra i koszulka!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.