reprymenda
Gdy nie ma innej drogi
wychodzę wtedy z siebie
Podpieram się pod boczki
popukam w puste ciemię
Przymrużę prawe oko
palcem sobie pogrożę
Trzeba się wziąć pod ramię
nawet gdy nie po drodze
autor
ewaes
Dodano: 2017-04-30 07:24:24
Ten wiersz przeczytano 1504 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (73)
@Isia ja musze stanac twarza w twarz :)
dziekuje:*)
Witaj Ewuś,
Ja najczęściej jak wychodzę z siebie, to staję obok,
ha, ha - Ty tego nie zrobiłaś, czyli nie jest
najgorzej. Super miniaturka i dość obrazowo
przedstawiona. Pozdrawiam cieplutko i dziękuję, że o
mnie pamiętasz:)
@Slawomir---czasem straszna pustke tam czuje, ale
wystarczy wstrzasnac :)
dziekuje:*)
@PLUSZ--dziekuje bardzo:*)
Ciemię nie jest puste. Twoje wiersze są tego dowodem.
:)
Miłej niedzieli
ustępstwo
to nie jest przestępstwo...
+ Pozdrawiam :)
gorzej jest gdy smutek dopada...wtedy dluzej musze
tlumaczyc i grozic palcem...:) ale udaje sie:)
@krzemanka
@al-bo
@zefir
bardzo dziekuje:*)
@krzychno---zawsze tak robie gdy sie wkurzam:) patrze
z dynsansu i mysle czy warto szarpac nerwy na cos na
co i tak nie mam wplywu...wracam z powrotem do siebie
i zyjemy sobie dalej w zgodzie:)
Tak sobie myślę Ewuniu czy to tak po wczorajszym dniu
Cie nie wzięło na napisanie tego wiersza:)
Byłby notabene na czasie:)
Pozdrawiam:)
:) pozdrawiam
no no no...:)
/przymrużę/;)
pozdrawiam:)
:))No to dała sobie peelka do wiwatu.
Miłej niedzieli:)